26.4.12

Cialo po ciazy jak sobie z nim radzic? "6" weidera, brzuch, pas uciskajacy.



Kazda kobieta która ma ciąże za sobą, jest w okresie połogu bądź dalej, wie, ze nic nie jest tak jak było i rzadko kiedy jest tak jak przedtem. Zmieniamy się wewnętrzne jak i zewnętrznie. Przed ciąża miałam naprawdę ładny brzuch, plaski, kobiecy. Wszystko w życiu się zmienia i jak chcemy wrócić do formy z przed ciąży trzeba sobie na to ciężko zapracować:)


Moja historia.
W ciąży nie chciało mi się nic robić upały w Hiszpanii były przeokropne leżałam i cierpiałam z gorąca bo przy każdym nawet najmniejszym ruchu oblewał mnie pot. Samo wyjście spod prysznica ...trzeba było się wrócić i umyć od początku xD Tak to bywa przy temperaturach 45 stopni C w cieniu... No ale do rzeczy. Ważyłam pod sam koniec 72 Kg, gdzie moja waga sprzed ciąży to 53kg przy wzroście 160cm. Po ciąży miałam etap ze ważyłam 48 kg i mi to bardzo nie służyło, nie polecam zrzucania aż tylu kg żadnej kobiecie po ciąży gdyż ciało zwyczajnie wiotczeje. Trzeba pomału małymi kroczkami by skora mogla się przyzwyczaić jak i organizm. Jeżeli chodzi o pielęgnację mojego ciała...nie było ono nadzwyczajne i mogę mieć do sb teraz pretensje ponieważ gdzie nie gdzie mam rozstepy (wiem wiem nieraz dziewczyny bardzo młode maja, jednak ja nigdy nie wiedziałam co o rozstepy!!) moje piersi tez ucierpiały ponieważ ich ciężaru nie podtrzymywał żaden biustonosz...jednak upal był nie miłosierny na sama myśl o przylegającym ubraniu obciskających gumkach lub wszelkiego rodzaju maziach aż mnie spinało. Cale szczęście nie pojawiły mi się żylaki, którymi obciążona genetycznie jest moja rodzina. Bardzo mnie zsypywało rożnymi wypryskami pod podbródkiem i na szyj, lekarka powiedziała ze to sprawy hormonalne i musi samo zniknąć. W 9 mc byłam tak spuchnięta ze dałam sobie siana ze wszystkim, a dzidzia nie spieszyła się na świat. Kiedy dziecko się urodziło, wszystko mi odeszło...na pierwszy rzut jakieś 10 kg(waga dziecka, łożysko, wody, opuchlizna). Kiedy zaczęłam karmić automatycznie poprzez wydzielanie oxytocyny waga gwałtownie malała +  dietę bogata w wodę i herbatki, zero słodyczy i czekolady, owoce, warzywa...wszystko chudziutkie, świeże by służyło dziecku a przy okazji i mi. Tak minął pierwszy drugi i trzeci miesiąc...wróciłam do wagi sprzed ciąży, jednak ciało nie... 6 mc po porodzie ważyłam 48 kg i tu wszystko się zmieniło. Widziałam ze mimo ze ważę mało i czuje się lekko, moja skora straciła elastyczność, biust oklapł o brzuchu nie wspomnę...tak to jest jak gwałtownie tracimy na wadze stosując dietki lub głodówki...zapomniałam o jednej rzeczy ...ćwiczeniach!! Stosowałam co prawda rożnego rodzaju kremy ujędrniające, na rozstepy i nie powiem ze żadnych czerwonych pasków nie posiadam .

Rady:

1. Karmienie piersią. Jak już wspomniałam to dar dla dziecka jak i dla mamy. Przy karmieniu piersią wydziela się oxytocyna która sprawia ze macica gwałtownie się kurczy przez co brzuch wraca do normy.

2 W pierwszych miesiącach nie wskazane są ćwiczenia aż do 6 mc w tym czasie pomocne są pasy, którymi się obwiązujemy lub specjalne majteczki które opinają nam brzuch przez co szybciej się wchłania. W podobnej sytuacji są piersi które coraz to cięższe od produkowanego pokarmu potrzebują biustonosza który stale je będzie podtrzymywał dzień i noc. Ważne by był miękki, bez gąbek i wszelkich koronek by nie uciskał i był wygodny. Wtedy skora się nie wyciągnie.

3. Masowanie gąbka z szorstkiego tworzywa (nie raniącego) lub specjalna gąbka do masażu ewentualnie rożne pilingi. Ważne jest masowanie partii ciała które wymagają tego najbardziej, pobudzanie krążenia oraz złuszczanie na skorka. W ten sposób moje Panie także zmniejszamy swoje rozstepy.

4.Dbajmy o szczególne nawilżenie naszej skory, ona tego bardzo wymaga zarówno od wewnątrz jak i na zewnątrz. Duzo wody i zwyczajna oliwka do ciała lub krem nawilżający.

5. Dieta...chyba nie muszę mówić ze zdrowe odzywanie się jest polowa sukcesu. Dla wszystkich a szczególnie mam karmiących odpowiedni dobór witamin jest bardzo ważny, ich brak powoduje zla kondycje skory, łamliwość paznokci oraz wypadanie włosów. Kawa, alkohol, czekolada...to bomby i wszelkie zło.

6. Spacery...szybki spacer jest bardzo korzystny i zdrowy.

7. Z własnego doświadczenia wiem ile pracy jest przy dziecku i jak szybko kilogramy lecą w dol. Sama zajmowałam się wszystkim dzieckiem, pracami domowymi. Odkurzanie, zmywanie podłogi to ekstra ćwiczenie, warto się zaprzeć i ogarnąć chałupkę a potem zajadając warzywka patrzeć jak słodko rośnie nasze maleństwo :)

8.Z czasem przychodzi czas na ćwiczenia, zależnie jaka partie ciała chcemy ćwiczyć. Zestawów ćwiczeń w internecie jest mnóstwo.

9. Gorace kąpiele? Nie radze, wcale nie są zdrowe. W zamian ciepły relaksujący prysznic z mocnym strumieniem wody który masuje nasze ciało, a na zakończenie zimny strumień który ujędrni nasze ciało.



19 miesięcy po ciąży. Co się zmieniło?
Moja aktualna waga to 53 kg utrzymała się w normie i mnie to bardzo cieszy. Mam strasznie dużo zapału do wszelkich działań jednak czas nie pozwala. Mogę powiedzieć, ze jeżeli chodzi o włosy, paznokcie, zęby są nadal mocne i zdrowe. Pije dużo mleka i nigdy nie miałam problemów z zębami ani z kośćmi. Lataniny przy takim prawie dwulatku jest co nie miara wiec nie martwię się o brak ruchu:)

Kilka slow o pasie uciskającym:
Ciągle go stosuje, jest bardzo wygodny i ładnie dopasowany. Nie rozciąga się i nie zmienia po praniu. Pięknie kamufluje się pod ubraniami i jest idealny do noszenia w zimę kiedy dodatkowe ciepełko jest bardzo mile widziane:) Wiem ze latem nie zdaje zbytnio relacji ponieważ odsłaniamy więcej ciała. Dla zauważalnych efektów producent radzi stosowanie 6h dziennie przez 30 dni. Ja widzę efekty. Ladnie ukształtował moja talie i brzuch się wessał do środka. Jeszcze nie jest jaki być powinien jednak ten pas bardzo dużo mi dal. Moj pochodzi z Marie Claire i dałam za niego 15 euro. Producent pisze ze owy produkt zawiera mikropartykuły ceramiczne które są zawarte we włóknach i emitują pewnego rodzaju promienie poprzez kontakt ze skora. Te promienie ocieplają skore i pobudzają metabolizm w komórkach. Strumień krwi w skórze wzrasta prowokując ze warstwy tłuszczu w skórze odpowiedzialne za cellulitis się rozbijają. Płyny są transportowane do wątroby i nerek  i jest wyrzucany.

Bardzo przydatna rzecz dla oso które maja problemy z wolnym metabolizmem. Pas wspomaga wydzielanie toksyn z organizmu przez co mamy zwiększona potrzebę wizyt w ubikacji :)






Do pisania tego posta zmotywowało mnie mnóstwo wpisów dziewczyn na blogach, które są bardzo zdeterminowane ćwiczeniami i dieta ze względu na zbliżające się lato:)


Ja postanowiłam zamienić słodycze na warzywa i owoce, pic dużo wody...bo ostatnio grzeszyłam podjadaniem czekolady i piciem soczków :( Kolejny mój krok to ćwiczenia na brzuch słynna "6" weidera. Aktualnie skończyłam dziś dzień 2 :) Wiem ze będzie coraz ciężej...jednak efekty w internecie są zaskakujące i chce spróbować i dotrwam do końca! A Wy próbowałyście?? Macie jakieś doświadczenia z tymi ćwiczeniami?? Bardzo jestem ciekawa czy naprawdę są takie rezultaty.


Moja dzisiejsza kolacja...prawda ze przepyszna?? :) Jabłuszko, marchewka, truskaweczki i czerwona papryka bogata w vit C (jest jej tu więcej niż w cytrynie!!) + pyszny kremowy jogurt z owocami leśnymi.





Drugi dzień już za mną...wytrwam ! Ciekawa jestem efektów  i na pewno się z wami nimi podzielę łącznie ze zdjęciami!!

Ps. Jeszcze jedno! Nic tak nie kształtuje sylwetki jak taniec :) Wiec... ;)