6.1.13

MAC - moje male zakupy














Chciałam Wam pokazać dwa produkty z firmy MAC których stałam się posiadaczka. MAC nie  tylko cena potrafi zaskoczyć i wydaje mi się ze każda  fanka makijażu powinna zwrócić na nią swoja uwagę  Z tej firmy posiadam pomadki, concealer, puder i wciąż ciężko mi odwrócić wzrok od ich stoiska.

Kupiłam dwie rzeczy :
- fixer utrwalający makijaż 
- Cream color base

Dostałam również próbkę paint pot




Kosmetyk uniwersalny i idealny! Skusiłam się opinia jednej z blogerek i się nie zawiodłam  Przede wszystkim jego zastosowania sobie zarezerwowałam jako rozświetlacz i idealnie się sprawdza do tej roli. Posiadam odcień PEARL. Pani w sklepie doradzała mi ze dla mojej karnacji najlepiej nada się jaśniejszy LUNA jednak myśląc o moich klientkach postanowiłam zakupić nieco ciemniejsza, która idealnie się nadaje również dla bladolicych jak ja jak i dla osób o nawet bardzo ciemnej karnacji. Zaintrygowana postanowiłam zdobyć więcej informacji i okazało się ze sam produkt nadaje się świetnie jako rozświetlacz, błyszczyk  cień do powiek jeżeli chcecie możecie znaleźć więcej zastosowań hihi:) W moim przypadku trzyma się długo. Niedługo będę miała okazje przekonać się o tym na swoich klientkach jednak wierze ze mnie ten produkt nie zawiedzie... a jeżeli tak będzie to na pewno zagości u mnie na stale. Wiem ze jak wszystkie inne produkty firmy MAC będzie bardzo wydajny i posłuży mi na długo. Jego wada może być fakt sposobu jego aplikacji... najwygodniej jednak palcem jako ze jest to produkt o konsystencji dość zbitego kremu wiec wsadzanie do niego pędzli  które mogą pozostawić włosie eh... trzeba zachować największą higienę przy tego typu produktach. Kolejna wada może być cena za male jednak wydajne opakowania zapłaciłam niecałe 20€.






Ta mała probeczka zdobyła moje serce. Przy zakupie poprosiłam o jakaś nowość, która mogłabym wypróbować. Dostałam paint pot ... jednak niestety nie mam pojęcia jak się nazywa ten odcień ponieważ nie mogę doczytać się informacji z dołu :( Bardzo mila Pani dala mi pełny, wypchany po brzegi pojemniczek tym produktem i używam go namiętnie a wręcz nie wyobrażam sobie makijażu bez jego aplikacji. Idealnie sprawuje się jako baza i nie raz jak to mam w nawyku trzeć oko palcem to on ani drgnie. Zdaje sobie sprawę ze opinie były różne i nie wszystko posłuży wszystkim jednak warto chociaż poprosić o jego próbkę i sprobowac samemu czy się u nas sprawdzi :)

Sklad : Isodocecane, Dimethicone, Polyethylene, Hydrogenated Polyisobutene, Quaternium-90 Bentonite, Dimethicone Silylate, Octyldodecanol, Silica, Trihydroxystearin, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Lecithin, Carnauba Wax, Propylene Carbonate, Triethoxycaprylylsilane. May Contain: Mica, Titanium Dioxide, Iron Oxides, Bismuth Oxychloride, Blue 1 Lake, Carmine, Chromium Hydroxide Green, Chromium Oxide Greens Ferric Ferroxyanide, Manganese Violet, Ultramarines, Yellow 5 Lake. 

Jest to piękny, złotawy odcień, który cudnie pobłyskuje na powiece i trzyma w genialnym stanie nasze inne cienie. Szybko zasycha i nie pozostawia żadnego tłustego filmu.  Pewnie jak mi się skończy zakupie jego pełnowymiarowe opakowanie, bo nie ukrywajmy ze zloto na powiekach nawet jako solo będzie idealnym towarzyszem na każda porę roku :)




 Na ostatku przedstawiam Wam mój fixer do twarzy. Potrzebowałam czegoś co utrwali nie tylko mój makijaz i ponownie zaufałam marce MAC. Jest on również mgiełką  którą odświeża jak i nawilża nasza skore. Czy uda mu się utrwalić makijaż w najbardziej ekstremalnych warunkach? Mam nadzieje ze tak! Ale największy egzamin jeszcze przed nim.






Skład: Spring water (aqua), glycerin, butylene glycol, cucumis sativus (cucumber) fruit extract, chamomilla recutita (matricaria) extract, camellia sinensis leaf extract, tocopheryl acetate, caffeine, panthenol, arginine, peg-40 hydrogenated castor oil, ppg-26-buteth-26, fragrance (parfume), disodium edta, phenoxyethanol, methylparaben